20/05/2016

Natalia Niemen-Otremba i Mateusz Otremba w EWST

Goście czwartego dnia VI Festiwalu Kultury Protestanckiej mówili o znaczeniu twórczości chrześcijańskiego artysty w dobie popkultury, o swojej drodze do Boga i z Bogiem oraz o oczywiście o muzyce.

Uczestniczy VI FKP mieli tym razem możliwość spotkać się z Natalią Niemen-Otrembą i Mateuszem Otrembą – małżeństwem muzyków doskonale znanych w świecie chrześcijańskiej twórczości. Moderatorem spotkania był pastor Bartłomiej Tomczyński. Spotkanie odbywało się w przededniu premierowego koncertu Mate.O, promującego nową płytę „Pieśni naszych ojców”. Nie zabrakło pytań na ten właśnie temat. Mateusz mówił o tym, skąd czerpał inspirację do projektu tak wyjątkowego na polskiej scenie muzyki chrześcijańskiej. Uczestnicy spotkania dowiedzieli się między innymi, że najstarsze z utworów na płycie mają swoje korzenie jeszcze w I tysiącleciu.

EWST_IMG_0392Natalia i Mateusz podzielili się też przemyśleniami dotyczącymi kierunku, w którym ich zdaniem zmierza szeroko rozumiana twórczość chrześcijańska. Ponadto wskazali na wyzwania przed jakimi stoją młodzi wierzący artyści, zwłaszcza ci, którzy pragną tworzyć „coś innego”, nie zaś wyłącznie naśladować czy nawet bezmyślnie kopiować obowiązujące trendy w muzyce i sztuce.

Mateusz zwrócił szczególną uwagę na to, że ważne jest by kościół czerpał ze swojej historii, opierał się na tym co wypracowali poprzednicy, bo to było dobre. Poprzez czerpanie z pieśni naszych ojców, które były na tyle ważne, że przetrwały kolejne pokolenia, można również poszukiwać sposobu, aby wyrazić coś co już było w nowy sposób. Natalia z kolei skupiła się na formie dzisiejszej muzyki. Według niej ważne jest to, aby młodzi ludzie nie bali się trudniejszych form, aby tworzyli bardziej wymagające utwory, nie zaś zadowalali się prostymi „wpadającymi w ucho” i nieco już oklepanymi formami.

EWST_IMG_0424Niezwykle poruszającym momentem okazała się odpowiedź na pytanie o „początki z Bogiem”. Szczerość, otwartość Natalii i Mateusza zrobiła wielkie wrażenie na uczestnikach spotkania. To wyjątkowy przywilej móc usłyszeć osoby, które z tak ogromną swobodą i przekonaniem przyznają się do Jezusa i wskazują, jak ważnym zwrotem w ich życiu był czas, w którym po raz pierwszy za Nim poszli.

Spotkanie z muzykami nie mogło być wyłącznie rozmową. Usłyszeliśmy również muzykę. Mateusz i Natalia wspólnie zaśpiewali ważną dla nich i dla historii ich małżeństwa piosenkę Boba Dylana „Musisz komuś służyć” z 1978 roku (album Slow Train Coming). Ich interpretacja wzbudziła ogromny entuzjazm słuchaczy.

EWST_IMG_0486Drugim utworem, którego mogliśmy posłuchać, była pieśń Dietricha Bonhoeffera „Przez dobrą moc Twą Panie otoczony” napisaną przez niemieckiego teologa w więzieniu, na krótko przed śmiercią. Przed wykonaniem utworu Mateusz wprowadził słuchaczy w jego genezę, opowiadając o więziennej rzeczywistości i zagrożeniu śmiercią, które były udziałem Bonhoeffera w momencie gdy pisał swój pełen nadziei tekst. Wstęp ten sprawił, że zaśpiewane później do melodii Siegfrieda Fietza słowa pieśni nabrały głębokiego, refleksyjnego znaczenia: „Ty jest ze mną ciągle od zarania, ty chronisz mnie, gdy idzie nocy cień”. Uczestnicy byli niezwykle poruszeni interpretacją utworu, który zakończył oficjalną część spotkania.

Serdecznie dziękujemy wszystkim za przybycie. Zapraszamy na kolejne wydarzenia w ramach VI FKP. W szczególny zaś sposób zapraszamy na piątkowy koncert premierowy „Pieśni naszych ojców„.

Zobacz galerię zdjęć ze spotkania.

Więcej wydarzeń

Przeczytaj

Święta w Polskim Kościele Chrześcijańskim w Dudley

Okres przedświąteczny to jeden z najintensywniejszych momentów w życiu kościoła zaraz po Wielkanocy.

Studia humanistyczne nadal bardzo potrzebne. Teologia również

Teologia stawia każdego człowieka przed najważniejszymi pytaniami. Kim jestem? Dokąd zmierzam? Jaki sens ma moje życie? Skąd pochodzi wszystko? Dlaczego życie jest takie jakie jest?

Krótka refleksja na koniec roku

Stephen Hawking, znany brytyjski fizyk, pod koniec swojego długiego życia wzbudził wiele kontrowersji, twierdząc, że wprawdzie nie jest w stanie udowodnić, że Boga nie ma, ale potrafi wykazać, że Wszechświat powstał sam z niczego i Bóg przy wyjaśnianiu powstania Wszechświata nie jest nam do niczego potrzebny.

czytaj więcej